Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/jandan.rzeszow.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra10/ftp/jandan.rzeszow.pl/paka.php on line 5
Wagnerowi - zdziwił się Christopher.

Wagnerowi - zdziwił się Christopher.

  • Martyna

Wagnerowi - zdziwił się Christopher.

24 January 2021 by Martyna

- Kłamałam z uprzejmości. - Ale ty, Christopherze, naprawdę go lubisz, prawda? - spytał Allbeury. - Ogromnie. Oraz Richarda Straussa. Lizzie rzuciła mu chłodne spojrzenie, po czym zwróciła się z uśmiechem do gościa: - Kilka tygodni temu widzieliśmy „Ariadnę na Naxos". To był mój urodzinowy prezent dla Christophera. - Makabra! Lizzie przemknęły przez głowę wspomnienia nocy po przedstawieniu. - Rzeczywiście. - Co za niesamowita zupa - zauważyła Susan. - Ach, to mój „hołd dla Escoffiera" - odrzekła Lizzie. - Cieszę się, że ci smakowała, chociaż nie jestem pewna, co mistrz by na to powiedział. Jako podstawę wzięłam jego bisque de crevettes, ale zamiast prawdziwego fonds blanc zrobiłam zwykły bulion z kurczaka. - Wolno wiedzieć dlaczego? - spytał surowo Robin All-beury. - Bo tak jest łatwiej. - Co za hańba! - wykrzyknął i zaraz uśmiechnął się szeroko. - Ale ta zupa smakuje mi bardziej niż Escoffiera. - Właściwie to on lubił, kiedy ktoś korzystał z jego przepisów. - Jestem pod wrażeniem - rzekł Christopher - że ktoś jeszcze poza nawiedzoną kucharką zna się na upodobaniach Escoffiera. - Lubisz gotować, Susan? - spytał Allbeury. - W zasadzie nie. Ale książki Lizzie sprawiły, że polubiłam czytanie o kuchni. Leżę wieczorem w łóżku, czytam i ślinka mi leci. - Bardzo to miłe - zauważył Christopher. - No, czas sprzątnąć talerze po zupie - powiedziała Lizzie, wstając. Telefon zadzwonił, kiedy była w kuchni. Gilly meldowała (zgodnie z umową, bez względu na to, czym Lizzie lub Christopher zajmowali się w danej chwili, ważne informacje na temat dzieci miały absolutne pierwszeństwo), że Edward zaraził się od Sophie i teraz obojgu rośnie temperatura. - Ile mają? - spytała Lizzie, gotowa zdjąć fartuch i natychmiast jechać. - Trzydzieści osiem i cztery. Nie ma powodów do niepokoju. - Gilly zamilkła na chwilę, bo znała dobrze Lizzie. -Absolutnie nie musisz rzucać wszystkiego i gnać na sygnale. - Mogę z nimi porozmawiać? - Śpią. Bolała ich trochę głowa i drapało w gardle, ale nie mieli torsji, zesztywnienia karku ani wysypki.

Posted in: Bez kategorii Tagged: m jak miłość małgosia, ryszard kalisz zona, córka urszuli dudziak,

Najczęściej czytane:

I zrobiła. Posuneła sie nawet do tego, by zło¿yc własne

dziecko na ołtarzu wszechmocnego dolara. 434 - O Bo¿e - szepneła teraz, siedzac w małym mieszkanku, ... [Read more...]

ości, mocno nadwątlone, ale nie całkiem ...

zniszczone. Nevada ją kocha. Sam jej to powiedział. To, co się stało tamtej nocy przed sześcioma tygodniami, już było skończone. I nie zdarzy się nigdy więcej. Przenigdy. Żaden mężczyzna, nie wyłączając takich szumowin jak Ross McCallum, nie będzie jej już nigdy terroryzował. ... [Read more...]

wpływy sięgały o wiele dalej, niż podejrzewała. ...

- Posłuchaj, Lydio, mam pewne prawa - nalegała, wskazując kciukiem na siebie. - Jeśli wiesz coś o miejscu pobytu mojej córki... W tym momencie zadzwonił telefon i Lydia podniosła słuchawkę. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 jandan.rzeszow.pl

WordPress Theme by ThemeTaste